Yes! Yes! Yes! Jest! Jest! Jest!
a co???
SPADEK WAGI ;-)
Dziś byliśmy na bilansie 7 latka ;-) wzrost bez zmian ;-) waga... 2 kg mniej :-) uffff... Jasiek nabrał trochę motywacji do dietki i treningów ;-) ostatnio zostawiłam w przychodni ksero diagnozy... Teraz, jak czarno na białym było napisane, że Jasiek ma ZA pani doktor podeszła do młodego ze zrozumieniem i anielską cierpliwością ;-) skierowania też dostaliśmy... teraz szukam ochotnika, który pójdzie z Jasiem na pobranie krwi... lekko nie będzie...
Po wyjściu z przychodni poszliśmy zanieść zaświadczenie do szkoły... w nowym budynku kończą remont ;-) pan Jan był w sekretariacie ;-) a mama dowiedziała się, że tyt nie będzie ;-) jak rodzice chcą to mogą obdarować dzieci w domach ;-) nie będzie więc na samym starcie porównywania kto lepszy, kto większą tytę dostał ;-) matce to pasi ;-)
Zabrałam Jasia na bilans z przedszkolnego podwórka... żłobkowicze też
bawili się na placu zabaw ;-) Monia chodziła z Jasiem za rączkę...
zabrałam Jasia do przychodni a ten prawie w ryk, że Monika została i on
już za nią tęskni... no tak.., kontakty z rówieśnikami mizerne, więc
siostra na placu zabaw to skarb. Ehhh...szkoda tylko, że skarby będą się
spotykać na placu zabaw tylko do końca sierpnia :-(
A po powrocie z placówek poszliśmy...na... terapię do Kofeinki ;-) trafiliśmy na najulubioną panią ciocię i najulubionego pana wujka ;-) nauczona doświadczeniem zamówiłam dripa ;-) naiwnie łudziłam się, że dzieciaki spróbują i czarnej, gorzkiej kawy podpijać nie będą chcieli... myliłam się :-( nie było czasu na delektowanie się smakiem...duszkiem trza było wypić dripa, żeby nieletni kawoholicy matki nie opiły :-D
na szczęście kawa na nich nie działa ;-) posnęli po 21:00 ;-)
Pan wujek uszczęśliwił młodocianych Kofeinomaniaków...ziarenkami kawy :-) pokazał Jasiowi grę terapeutyczną ;-) a pani ciocia zachowała przytomność umysłu i pamiętała, że Jan na diecie i fruciak powinien mieć specjalny skład ;-) DZIĘKUJĘ ;-)
spadam ;-) jutro ciężki dzień :-( rehabilitacja i psycholog... kolorowych snuf ;-)
Witaj! Jestem mamą autystycznego 6.5-latka. Poczytałam o Twoim Jasiu i widze dużo podobieństw do mojego Kamila. Będę do Was zaglądać :-) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńHej ;-) ja też Was odwiedziłam ;-) na moje oko Twojemu Kamisiowi bliżej do ZA niż autyzmu ;-) zresztą...co za różnica jakie w diagnozie mamy literki...grunt żeby chłopaków nauczyć żyć wśród ludzi ;-) Powodzenia życzę i Tobie, i sobie ;-)
OdpowiedzUsuńDla mnie też ta diagnoza nie jest do końca przekonująca, ale jakieś spektrum autyzmu ma, dlatego planuję zdiagnozować go ponownie w Polsce. Dziękuję za odwiedziny u nas :-) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńHaniu, ja z innej beczki, "niewagowej" - wspomniałaś kiedyś, że Jasio ma zmiany w eeg. Mogłabys napisac jakiego rodzaju? Co wykazało eeg?
OdpowiedzUsuńPrzepiszę wynik badania w nowym poście
Usuń